sobota, 20 lipca 2013

13.7.13 i Kofuku

Wiadomości z ostatniego tygodnia - nie miałam kiedy złapać oddech, przygotowania  pochłonęły całą moją energię. Po dwudniowej imprezie, kolejne 3 dni dochodziłam do siebie. W skrócie - 13.7.13 zmieniłam stan cywilny:)

W czwartek wybraliśmy się do Kofuku w Sky Tower we Wrocławiu, niestety z powodu mojego nieogarnięcia i głodu, nie zrobiłam żadnych zdjęć. Sushi bardzo nam smakowało, sajgonki na przystawkę również. Wystrój jest bardzo miły dla oka i  myślę, że jeszcze tam wrócimy.

Krótko dziś, gdyż w biegu przygotowujemy się do poniedziałkowego wyjazdu na Fuerteventurę. Jak wrócimy z honeymoon'u to znów zabiorę się za bentowanie :) Promise.

czwartek, 4 lipca 2013

Czajownia

O Czajowni słyszałam już dawno. Bardzo dawno. I bardzo żałuję, że nie wybrałam się tam wcześniej. Zmotywował mnie do tego opis Magdy z JaponiaBliżej. Szybko znalazłam wolny termin i umówiłam się ze znajomymi na czaj.





Cóż za cudowne miejsce, oaza spokoju! Można tam robić wszystko - czytać, relaksować się, grać w planszówki (byliśmy świadkami), zajadać pysznymi daniami i delektować się milionem herbat, które są pięknie opisane w karcie... 



Herbaty były pyszne, zawiodłam się trochę na lodach, gdyż nie były zrobione z zielonej herbaty, a nią posypane.


Przyszedł i mały głód, dlatego zdecydowałam się na "Kuskus @#|}>x" (nie pamiętam dalszego opisu:P). Bardzo smaczne jedzonko składające się z wymienionej wcześniej kaszy i fasolki w sosie pomidorowym lekko pikantnym, przykryte mówiąc dużym skrótem - sałatką grecką. Być może mój opis nie zachęca do zamówienia, ale było to bardzo dobre i ciekawe danie.


Bardzo polecam to miejsce i z pewnością będziemy tam stałymi i częstymi klientami :)

środa, 3 lipca 2013

Sense of Beauty nr 2

Przy zakupie charmsa w Pandorze otrzymałam gazetkę gratis. Spojrzałam i pomyślałam "znów jakiś badziew z kolorowymi stronami o niczym". Zaraz miała wylądować w koszu, ale szybciutko ją przejrzałam... i wpadła mi w oko laleczka kokeshi. Krótki artykuł o tych ślicznych dziełach, do tego kilka inspiracji Japonią w innych sferach życia (kosmetyki, projektowanie, odzież, kuchnia) i napis "Kraj wschodzącego słońca" zajmujący prawie całą stronę . Cóż, przykuwa oko, autor się nie napracował (tekst ciemniejszy w j. polskim, jaśniejszy w j. angielskim), a miejsce w gazetce wypełnione. 





Zainteresowanych odsyłam do wersji online.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Bento 42

Ryż z furikake, warzywka gotowane na parze, parówki ośmiorniczki i tamagoyaki 'udające' paluszki krabowe. Zdrowo i smacznie :)