Dzisiaj na slodko - z rana muffinka z kawą, już w szkole, bo nie zdążyłam zjeść śniadania w domu. Między przerwami koreczki są najlepsze (dziś ser, szynka + kabanos)- chwytasz i idziesz na dyżur (bo normalnie to ciężko jest zjeść śniadanie w czasie pracy), a czekoladka na deser (z migdałami - pycha!)
I na drugi deser....ekkhhmm....śniadanie, bułeczka francuska z masą morelową i borówki.
Może i przesadziłam dziś z ilością cukru, ale przynajmniej mój humor był w lepszej kondycji^^