środa, 27 lutego 2013

Bento 33


Dzisiaj na slodko - z rana muffinka z kawą, już w szkole, bo nie zdążyłam zjeść śniadania w domu. Między przerwami koreczki są najlepsze (dziś ser, szynka + kabanos)- chwytasz i idziesz na dyżur (bo normalnie to ciężko jest zjeść śniadanie w czasie pracy), a czekoladka na deser (z migdałami - pycha!)


I na drugi deser....ekkhhmm....śniadanie, bułeczka francuska z masą morelową i borówki.


Może i przesadziłam dziś z ilością cukru, ale przynajmniej mój humor był w lepszej kondycji^^

wtorek, 26 lutego 2013

czwartek, 21 lutego 2013

Nisiyama Onsen Keiunkan

A może tak wybrać się do najstarszego hotelu na świecie? Zapisany w Księgach Rekordów Guinessa, Nisiyama Onsen Keiunkan znajduje się w Japonii, Yamanashi. Zmienił właścicieli 52 razy -  z całkiem zrozumiałych względów - działa i ma się dobrze od ponad 1300 lat.



Założony przez Fujiwara Mahito w roku 705, przez wiele wieków cieszył się popularnością wśród artystów i militarii. Oferuje wiele przyjemności, w tym kąpiele w gorących źródłach. Z pięknym widokiem na góry i rzekę, chętnie bym się tam zrelaksowała...


Więcej informacji na oficjalnej stronie hotelu

środa, 20 lutego 2013

Bento 31

Trochę z obiadu zostało, więc wrzuciłam do pudełka - kasza, kotlecik mielony i ogórek konserwowy.
Dla osłody (dość sporej^^) wafelek, galaretka w czekoladzie i suszone owoce.



Na jutro muszę zrobić coś bardziej sycącego i więcej, gdyż będziemy się naradzać w szkole, nie wiadomo do której.

wtorek, 19 lutego 2013

Bento 30

Wykończy mnie ten tydzień - apele, dyplomy, sprawozdania i rady. Nie ma mocnych, szybkie bento uzyskane z czyszczenia lodówki to jedyne wyjście w tej sytuacji:P


Makaron szpinakowy w sosie serowym z przyprawą włoską (chili, czosnek, grzybki, pomidor suszony i coś zielonego) + galaretka truskawkowa na deser. Niestety nie mam w tym tygodniu czasu na fantazje:/



Miłego dnia!

czwartek, 14 lutego 2013

Bento challenge #11 - Walentynki

Dziś Walentynki - niektórzy je uwielbiają, inni nie cierpią, a ja uważam, że to dobry dzień (oprócz wszystkich pozostałych) na okazanie uczuć lub przełamanie bariery, żeby w ogóle o nich powiedzieć. Jest to też dzień dobry na moje pierwsze bentowe wyzwanie. I tak prezentuje się moje walentynkowe pudełko:



W dolnej części naleśnikowe serca z dżemem porzeczkowym i truskawkowym, obsypane wiórkami kokosowymi.


W części górnej ryż z ulubioną furikake (+ czekoladka - na zdjęciu wyżej:)).
Prosty przekaz, proste kolory.
<3

poniedziałek, 11 lutego 2013

Bento 28 + przeziębienie gratis

Dzisiaj bento szybkie. Rukola, a na niej papryka, ogórek i pomidor oraz ryż z marchewką i furikake.
Kiepsko się czuję, jakieś przeziębienie mnie złapało. Niewyraźnie, jak te zdjęcia.





A! Podczas urlopu skończyłam czytać "Życie jak w Tochigi..." Anny Ikedy. Świetna książka, lekka, napisana z humorem, idealna, żeby zapakować ją na wypoczynek. Momentami ubawiłam się po pachy. Teraz czyta ją teściowa ^^  Polecam!

środa, 6 lutego 2013

Bento box nr 3 & bento 27

やった! W końcu przyszło moje kolejne, długo wyczekiwane pudełko:) Tym razem już z zawartością...
Kto mnie zna, wie, że mam bzika na punkcie kotów i tak zakochałam się w tym kawaii pudełku.


Oprócz tego, że jest przepiękne, jest bardzo funkcjonalne. Chyba najbardziej z moich nagromadzonych do tej pory.




A w bento: w pierwszej części tamagoyaki (już tak dawno nie robiłam), ryż z pyszną furikake (smakuje rewelacyjnie, a do tego ma śliczne płatki sakury). W pudełku jest przegródka, którą można dowolnie przesuwać.


W drugiej części jest mini mozzarella posypana koperkiem, śmierdzący ser z Włoch, suszone owoce i pomidor. W tej części jest przegroda w kształcie litery H, co pozwala na jeszcze większą kombinację. Oczywiście przesuwna.



Całe zamówienie zrealizowałam tu. Świetny kontakt, w miarę szybka dostawa, nienaganne ceny. 
A furikake trafiła mi się najlepsza do tej pory, żałuję, że nie zamówiłam więcej... (furikake).
Polecam!

piątek, 1 lutego 2013

Włoskie przysmaki

Już ostatni dzień urlopu, więc trzeba było zaopatrzyć się w lokalne przysmaki. Tyle przypraw, oryginalnych makaronów, śmierdzących i pysznych serów, win do wyboru, że nie wiedziałam na co mam się zdecydować.

Przepyszny czosnek marynowany w oliwie z przyprawami

Najlepsza, ale to NAJLEPSZA czekolada jaką jadłam do tej pory. A należę do czekoladożerców i wszystkim ją polecam. Bananowo migdałowa, pomimo, że biała, to nie jest przesłodzona. Smakuje bardziej jak bananowy shake. Pycha!

Szpinakowy makaron, przyprawa z suszonych pomidorów, papryki, czosnku i grzybków, marynowany czosnek.

Na liście zakupów pojawiło się lokalne czerwone wino, dwa śmierdzące sery (idealne do tegoż wina) i ocet balsamiczny w 3 smakach (cytrynowy, wieloowocowy i o smaku figi). Najbliższe bento z pewnością będzie zawierało jakąś część Italii ^^