Dzisiaj w poodle same pyszności. Makaron penne z pędami bambusa, prażonym słonecznikiem i pesto z posypką mozzarelli, a na deser smakowite kruche ciasto śliwkowe domowej roboty z rodzynkami.
Piątek piąteczek, a w weekend trochę więcej czasu na bentowanie i nowe wynalazki:) Miłego!
ach po prosze troszeczkę
OdpowiedzUsuńnastępnym razem zrobię więcej i się podzielę;)
UsuńŚliwkowe ciasto wygląda naprawdę smakowicie. Oczywiście te domowe są najlepsze ^^. Swoją drogą...makaron z pędami bambusa? Nigdy nie próbowałam, ale sama egzotyczność nazwy zachęca ;]. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńeksperymenty dają czasem w kuchni niezłe rezultaty:)
UsuńSuper bento - z chęcią bym wzięła takie do pracy. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) ja bym wzięła Twoje wszystkie do pracy =D
UsuńTwoje penne powala ='D mi się nigdy nie chce robić takich fajnych=') dziś zrobiłam mały eksperyment i dodałam trochę więcej sera niż zwykle... I trochę przesadziłam xP Musisz podawać przepisy na Twoje makarony~
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo. moje penne ostatnio robię 'na winie'. Co się 'nawinie' to do penne;) I tak naprawdę nie mam żadnych przepisów, tylko eksperymentuję, a że makarony uwielbiam, to ze wszystkim mi chyba smakują:)
Usuń