Szybkie bento, a w nim same witaminki. To hasło [szybkie] pojawia się u mnie bardzo często ze względu na wystawianie ocen, ostatnie poprawy sprawdzianów, rady klasyfikacyjne i inne, poza godzinami pracy, przyjemności. Jeszcze 4 dni i ferie, jeszcze 4 dni i ferie, jeszcze 4...
A z takich prawdziwych przyjemności, to szukałam ostatnio sukni ślubnej. I znalazłam :)))
ooo, suknia ślubna! chwal się chwal, może to nie ten blog,ale ja bym chętnie zobaczyła. I bento ślubem inspirowane :))))
OdpowiedzUsuńa winogron to ja sto lat nie jadłam, mam chrapkę na nie. surówka trochę już wiosną mi pachnie :)
Pozdrawiam
Monika
uwielbiam owoce i dlatego zawsze staram się je wrzucić do pudełka. A swoją drogą bento inspirowane ślubem to genialny pomysł:)
OdpowiedzUsuńPS. Suknia firmy White One, model Noray :]
Co do pracy... Za rok kończę studia, i może uda się znaleźć pracę w szkole... I też będę się męczyła z tymi wszystkimi papierami i spotkaniami itp xD
OdpowiedzUsuńSuknie wygląda ślicznie=')) gratuluję wyboru='D
Bento tez wygląda ślicznie='D
Uczysz w klasach pierwszych czy starszych?='>
powiem szczerze, że zdjęcie nie oddaje klimatu sukni, ale to chyba każda panna młoda powie;)
Usuńuczę klasy i młodsze i starsze, a wychowuję (przynajmniej się staram:P) V.
Podzielam zdanie o sukience. Jest prześliczna i kojarzy mi się z takim bajkowym klimatem ^^ Te parę dni zleci szybko, zobaczysz! Dla mnie wtedy niestety się kończy okres leniuchowania, ale wszystko musi mieć swój koniec ;p. Ahhh winogrona...Zjadłabym sobie właśnie miseczkę lub dwie.
OdpowiedzUsuńJak założyłam suknię, to dół skojarzył mi się z ciastem francuskim. Dobrze przemyślę sprawę bento ślubnego:)
UsuńGratulacje!!!:)
OdpowiedzUsuńA bento pyszne~